30.03.2016 rp.pl
"Haaretz": Mossad korzystał z usług nazisty do mordowania wrogów Izraela

Tak twierdzi izraelski dziennik „Haaretz" powołując się na akta archiwalne i własne źródła. Owym nazistą miał być nie kto inny jak Otto Skorzeny, Austriak i oficer Waffen-SS znany z kilku akcji spektakularnych akcji niemieckich komandosów w czasie wojny.

Uchodzi on za organizatora słynnej operacji uwolnienia Benito Mussoliniego w 1943 r. Po wojnie był wprawdzie aresztowany przez aliantów, ale został uniewinniony. Był podejrzewany początkowo o ukrycie Hitlera. Osiedlił się w Argentynie a później w Hiszpanii, gdzie działał jako przedsiębiorca Rolf Steinbauer.

Tam miał go zwerbować izraelski wywiad Mossad. Jak twierdzi „Haaretz" Skorzeny zamordował na zamówienie Mossadu we wrześniu 1962 roku niejakiego Heinza Kruga, który uwikłany miał być w interesy z Egiptem. Chodziło o dostarczanie Egiptowi dokumentacji oraz części do budowy rakiet. Skorzeny miał zamordować Kruga w Monachium i zawieźć ciało do lasu, gdzie w uprzednio przygotowanym dole miał je oblać kwasem i zakopać. Faktem jest, że Krug zaginął bez śladu właśnie w tym czasie. Policja znalazła jego mercedesa w Monachium.

Czy jednak Mossad mógł nie mieć oporów moralnych posługując się nazistą? - Absolutnie. Operacja była jak najbardziej uzasadniona dla zachowania bezpieczeństwa Izraela - wyjaśnił agencji DPA Efraim Zurof, szef Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie, instytucji zajmującej się poszukiwaniem nazistowskich zbrodniarzy. Przy tym Otto Skorzeny nie został po wojnie oskarżony za zbrodnie.

Zmarł w Madrycie w 1975 roku. Jego prochy przewieziono do Wiednia, gdzie się urodził. Rodzina wywodziła się z Wielkopolski, z miejscowości Skorzęcin. Niemieckie media prezentują wiele wątpliwości w ocenie historii "Haaretz". Nie kwestionuje się jednak tego, że Mossad przeprowadził wiele operacji w latach 60-tych ubiegłego wieku eliminując osoby współpracujące z Egiptem.

rp.pl