: 2007-09-05 00:55

naukawpolsce.pap.pl

 
 
   
 
 

Centrum Wiesenthala krytykuje Niemcy za porażkę w ściganiu zbrodniarzy

 
 


Żydowska organizacja tropiąca zbrodniarzy wojennych, Centrum Szymona Wiesenthala, zarzuciła Niemcom brak postępów w ściganiu nazistów - podała agencja dpa.

Pomiędzy 1 kwietnia 2006 r. a 31 marca 2007 r. w Niemczech nie wniesiono ani jednego aktu oskarżenia, ani też nie wydano ani jednego wyroku, mimo że nadal żyje wielu podejrzanych - oświadczyli w Berlinie przedstawiciele istniejącej od 1977 roku placówki.
Po raz pierwszy od roku 2001, kiedy to rozpoczęto publikowanie rocznych raportów, Niemcy otrzymały stopień niedostateczny. Zdaniem autora raportu, Efraima Zuroffa z biura w Jerozolimie, wdrażanie postępowania przeciwko sprawcom nazistowskich zbrodni jest nadal możliwe.

Jak pisze dpa, "bezdenne fiasko" w ściganiu zbrodniarzy Centrum Wiesenthala wytknęło także Austrii, Polsce, Litwie, Łotwie i Kanadzie, które prowadziły co prawda dziesiątki śledztw, lecz nie rozpoczęły ani jednej sprawy sądowej. Liczba skazanych sprawców na świecie wzrosła od ubiegłego roku z 16 do 21.

Największe sukcesy w ściganiu nazistowskich zbrodniarzy odnoszą - zdaniem Centrum - Stany Zjednoczone. Na drugie miejsce przesunęły się Włochy, które po raz drugi z rzędu doprowadziły do skazania w ciągu roku 10 sprawców. Zuroff podkreślił, że szanse na skazanie sprawców są nadal duże. Przyczyną braku sukcesów nie jest zaawansowany wiek podejrzanych, lecz brak woli politycznej ze strony państw - twierdzi przedstawiciel Centrum.

Opieszałość wymiaru sprawiedliwości w Niemczech jest wielkim rozczarowaniem - uznał Zuroff, dodając, że żadna niemiecka siła polityczna nie kwestionuje zasadności ścigania nazistów. Szwecja i Norwegia zrezygnowały natomiast całkowicie ze ścigania nazistowskich morderców ze względu na przedawnienie. Syria ignoruje natomiast zalecenia w sprawie ścigania.

Do żyjących nadal na wolności zbrodniarzy nazistowskich należy Alois Brunner, bliski współpracownik organizatora "ostatecznego rozwiązania" kwestii żydowskiej, Adolfa Eichmanna. Przypuszcza się, że Brunner mieszka w Syrii. Jest on odpowiedzialny za deportację kilkudziesięciu tysięcy Żydów do obozów koncentracyjnych.

naukawpolsce.pap.pl